Książka Mariusza Szczygła stała się inspiracją dla nowel stworzonych przez młodych Czechów. Jak postrzega swe dzieło zinterpretowane przez filmowców sam autor i co mają sobie nawzajem do powiedzenia?
Niezwykła opowieść o Czechach, bestseller doceniony na całym świecie. „Gottland” napisany jest z właściwym dla autora wyczuciem – tak, by ukazać ludzką tragedię, lecz także przedstawić nietypowe piękno czeskich dziejów. Znaleźć tam możemy między innymi smutną historię Lidy Baarovej, którą kochał Goebbels, kubistyczny i pełen tragizmu życiorys pewnego człowieka, rzecz o największym pomniku, a także opowieść o samobójstwie osiemnastolatka skierowanym przeciw złu świata. Każdy z tematów podjętych w książce jest świadectwem ogromnych cierpień, jakich dostarczały Czechom komunizm, walka z systemem, ludzka podłość i inne widma XX wieku.
Czas jednak mija, a młodzi Czesi sami chcą opowiadać o traumach, które nękały ich rodaków. Gottland widziany ich oczami to zupełnie nowy konstrukt, niosący ze sobą inne znaczenia i współczesne wątki. Ostatniego dnia festiwalu Mariusz Szczygieł przedstawi publiczności, jak postrzega problem interpretacji literatury poprzez dzieło filmowe i dlaczego najlepszy autor winien być martwy. Poznamy różnice między dwoma spojrzeniami na ten sam temat, lecz także dowiemy, co łączy punkty widzenia autora książki i praskich filmowców. Będzie też okazja, by samemu ocenić efekty pracy młodego pokolenia reżyserów słynnej szkoły filmowej. Co jednak najciekawsze – możecie posłuchać rozmów twórców nowel z autorem Gottlandu – literatury, którą uznali za tak istotną, że postanowili uczynić ją punktem wyjścia do impresji na temat swego kraju.
27 listopada (czwartek), od godz. 17:00, Kino Rotunda